Najnowsze wpisy


sty 27 2020 Metoda szósta - nauka z przerwami
Komentarze: 0

Ostatnią metodą nauki jaka towarzyszy mi tak na prawdę od kilku dni jest uczenie się "razem z aplikacją"FOCUS TO-DO/Pomodoro.

Mozna dzięki tej aplikacji uczyś się w bardzo ciekawy sposób. Aplikacja odlicza nam czas nauki i nastepnie po okresie jaki sobie ustalimy uruchamia się informacja, że teraz czas na chwilę przerwy. Po przerwie aplikację uruchamia się na nowo i znowu można się uczyć. Ogromnym plusem tej apliakcji jest to, że można włączyć bezpośrednio z niej dźwięki korzystne dla efektywniejszej nauki, jak np.: śpiew ptaków, dźwięki różnych zwierząt polnych, dźwięk tykającego zegara. W wersji premium jest dodatkowo kilka dodatkowych dźwieków do wyboru, ale za to niestety należy zapłacić. 

Dla mnie ta metoda uczenia się jest bardzo sprzyjająca. Pozwala mi skupić sie na nauce i nie myśleć o czymś innym, jak tylko o tym czego mam sie nauczyć. 

Oczywiście zdarzało mi sie zerkać kilkukrotnie na aplikację żeby zorientować się ile zostało do przerwy ;) 

Aplikację polecam tym wszystkim, którzy lubią obcować z naturą, ale brak im na to czasu w ciągu dnia. Przyroda sprzyja nauce - przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę. 

Uczyłem się z pomocą tej aplikacji kilku przedmiotów i jestem bardzo zadowolony z finalnych efektów.

 

Dawid Kałdun

FIR gr. 2

dawid.kaldun : :
sty 27 2020 Metoda piąta - mapa myśli
Komentarze: 0

Metoda nauki jaką jest mapa myśli, dla mnie jest trochę jak płynięcie pod prąd. Nigdy nie uczyłem sie w ten sposób i nie znam nikogo kto by praktykował ten sposób przyswajania wiedzy. 

Oczywiście spróbowałem nauczyć się tą metodą kilkunastu zagadnień, ale szczerze mówiąc same przygotowanie mapy myśli zajęło mi bardzo dużo czasu i finalnie zrezygnowałem z nauki w ten sposób. 

Plusem dla mnie było to, że mogłem kilka razy przeczytać te same zagadnienia w celu ich maksymalnego skrócenia i przez to nauczyłem się ich bez finalnego rozpisywania na mapie mysli. Moje myślenie abstrakcyjne "kuleje", więc na prawdę ciężko mi było stworzyć mapę mysli dodając to niej jeszcze śmieszne obrazki. Nie jestem wybitnym rysownikiem, więc moje obrazki nie były zbyt atrakcyjne.

Podsumowując: myślę, że mapa mysli jest dobra dla tych osób które potrafią mysleć w sposób abstrakcyjny na codzień, bo dla nich stworzenie mapy nie powinno stwarzać większych problemów. Same stworzenie mapy również zajmuję dość sporo czasu, więc polecam ją osobom, które mogą sobie pozwolić na spokojne rysowanie mapy w ciągu dnia. Dla większości osób studiujących zaocznie/wieczorowo może być problemem stowrzenie tej mapy przed lub po pracy. 

Dla mnie metoda jest nietrafiona, ale to nie znaczy, że całkowicie ją skreślam. Może kiedyś do niej powrócę.

 

D.K

sty 27 2020 Czwarta metoda nauki - nagranie na telefon/odtwarzacz...
Komentarze: 0

Kolejna metoda nauki jaką pragnę krótko tu opisać to nagranie najważniejszego tekstu do nauczenia na dyktafon w telefonie i puszczanie sobie tego nagrania w trakcie biegania, wędrówek górskich i miejskich. 

Wedug mnie taka metoda uczenia się jest korzystna, bo po pierwsze spacerując lub biegając dotleniamy mózg i cały organizm i łatwiej nam się myśli, i do głowy wchodzi sporo wiedzy. Dla mnie osobiście najlepsze jest samotne spacerowanie po górach - w lato lub w zimie, bo wtedy po pierwsze nikt mnie nie rozprasza, a po drugię mogę nacieszyć wzrok wspaniałymi widokami gór i całej przyrody. 

W ten sposób jednak nie da się uczyć bardzo jednoroazowo bardzo długo, bo głowa trochę boli od wiedzy której chcemy się nauczyć, więc polecam raz na przynajmniej pół godziny -15 minut przerwy. 

Szczerze mówiąc nie znam nikogo, kto uczyłby się w ten sposób, ale dla mnie ta metoda jest skuteczna i będe ją polecał swoim znajomym. Po pierwsze poprawiamy swoje samopoczucie poprzez obcowanie z naturą i wysiłek fizyczny, a po drugie uczymy się materiału do egzaminów.

 

Dawid

sty 27 2020 Trzecia metoda - powtarzanie na głos/w myśli...
Komentarze: 0

Trzecia metoda według mnie jest najbardziej owocną z dotychczasowych metod nauki. Czytanie na głos notatek i materiałów z internetu czy książek najbardziej mi odpowiada, bo zapamiętuje bardzo dużo materiału. Najważniejsze jest to, że aby sie uczyć tak naprawdę nie muszę być w domu czy uczelni. W moim wypadku jest mozliwość  nawet w trakcie pracy zawodowej przeczytać sporą część notatek i w myśli sobie wszystko powtarzać. 

Wiadomo, w domu nauczę się danego zagadnienia szybciej, bo w pracy często z rytmu nauki wyprowadzają mnie obowiązki zawodowe ;) 

Finalnie polecam naukę w ten sposób, bo gdzie by się nie było, tam tak naprawdę bez problemu można się pouczyć przez powtarzanie danych zagadnień z notatek, które polecam robić małą trzcionką, bo optycznie wydaje się, że jest mniej do nauczenia niż gdy się ma kilkanaście stron a4.

Egzamin z jednego przedmiotu pisałem po nauce właśnie w taki sposób, ale wyników jeszcze nie ma, więc wstrzymam się z finalną oceną nauki w ten właśnie sposób.

D.K

sty 20 2020 Metoda druga - Zakreślanie najwaniejszych...
Komentarze: 0

Hej. 

Druga metoda jaką chciałbym się podzielić, jest nauka poprzez zakreślanie najważniejszych danych w notatkach za pomocą żółtego zakreślacza. 

Robiłem to w notatkach z matematyki i powiem tak - nawet jak zakreślę najważniejsze wzory i twierdzenia, to bez dodatkowych rozwiązywanych zadań tak naprawdę nic to nie da. Najpierw trzeba zrozumieć jak należy rozwiązać dane zadanie, a później zapamiętać wzory i twierdzenia. 

Matematyka na tym kierunku studiów na jakim obecnie jestem, czyli finanse i rachunkowość nie jest bardzo wymagająca, ale należy powtórzyć sobie dużo informacji ze szkoły średniej, żeby ruszyć z materiałem na ćwiczeniach oraz egzaminie.

Według mnie, zakreślanie słów i całych zdań jest przydatne wtedy, kiedy chcemy się danego materiału nauczyć na pamięć. Z matematyką jest trochę inaczej, bo najpierw należy ją zrozumieć.

Już teraz widzę, że nie trafiłem z tą metodą nauczania, bo nie pomogła mi nauczyć się tak naprawdę niczego dodatkowgo z matematyki.

D.K